20 listopada 2013 r. do naszej szkoły zawitał podróżnik Tadeusz „Mazeno” Dzięgielewski. |
Więcej o „Mazeno” Dzięgielewskim przeczytasz tutaj http://dzienniklesny.pl/pasjonaci/tadeusz-mazeno-dziegielewski/ |
Opowiedział o wyprawie, jaką odbył z rodziną do Maroka w 2010 r. Prezentacja zatytułowana była: Maroko – „Hamada el-Tfal” czyli z dziećmi nie tylko przez pustynię. |
|
Wyprawę odbyli własnym samochodem terenowym, co zapewniło im wolność i niezależność, i w ten sposób zobaczyli Maroko mniej lub w ogóle nieznane. Przebyli 13 tys. km, z czego drogami i bezdrożami Maroko pokonali ponad 6000 km plus ponad 7000 km dojazdu i powrotu do Polski.
Podczas prezentacji mogliśmy przekonać się, że Maroko to piękny i różnorodny kraj. |
|
Jak wyglądała ta wyprawa? |
|
Najtrudniejsza była chyba samotna droga przez pustynię – ponad 700 km wzdłuż algierskiej granicy, z daleka od cywilizacji, gdzie nie dociera sygnał telefonii komórkowej, mijając po drodze jedynie dwa posterunki wojskowe, kilka chat Berberów i jeden samochód terenowy. Przeżyli prawdziwą, gorącą burzę pustynną, musieli wykopywać auto z grząskiego piasku dziesiątki kilometrów od ubitej drogi. Spotkali nomadów, którzy żyją wśród kamieni i piasku kilkaset kilometrów od jakiejkolwiek cywilizacji, z którymi dzielili się wodą. Wędrowali klifami Atlantyku pośród kilkudziesięciometrowych „gejzerów” wzbijanych ogromnymi falami oceanu. Spotkali na swojej trasie wielką Trąbę Słonia. Zaglądali do wraków statków na brzegu Atlantyku i odkopali uwięziony w piaskach Sahary samochód. I podziwiali miliony gwiazd na saharyjskim niebie. | |
Dzięki barwnej opowieści i przepięknym zdjęciom, które wspaniale oddają klimat tego kraju, uczestnicy prezentacji odbyli również tę podróż, a niejeden z pragnieniem powtórzenia jej już na własną rękę. | |
notatkę przygotowałą Teresa Podgórska |